Sobótka, wigilia św. Jana, noc Kupały
województwo śląskie, małopolskie
Opis
Sobótka, wigilia św. Jana, noc Kupały - święto to zwane także nocą świętojańską lub kupalnocką, wywodzi się z dawnych słowiańskich tradycji. Obchodzone w noc przesilenia letniego, najkrótszą noc w roku. Nazwa kupalnocka pochodzi prawdopodobnie od bożka pogańskiego Kupały, patrona miłości i płodności.
Obrzędy sobótkowe zawsze wzbudzały protesty kościoła. Jednak święto to stale miało swoich zwolenników. W końcu kościół adoptował to święto jako święto Jana Chrzciciela. Stąd też dziś noc kupały znana jest bardziej jako noc świętojańska od świętego Jana.
Najkrótsza noc w roku obfitowała w różnych regionach Polski wieloma obrzędami. Do najbardziej znanych zaliczane są ogniska (ognie zwane sobótkami) palone na wzgórzach. Wokół nich tańczyły w białych szatach dziewczęta. Wrzucały one do ognia bylicę, czarodziejskie ziele, które miało zniweczyć zakusy i niecne praktyki czarownic. Pierwsze wzmianki o tych obrzędach pojawiają się w pismach z XIII wieku. Ogniska palili też mężczyźni. Popisywali się przed kobietami skokami przez ogień. Nie można zapomnieć też o kwitnącym w noc świętojańską kwiecie paproci. Świecący nocą kwiat miał wskazywać drogę do ukrytych skarbów. Ponieważ jednak strzegły go czarownice i różne inne stwory, w trakcie jego poszukiwań i zbioru należało dochować wielu rytuałów. Po przyniesieniu do domu magicznego kwiatu, wszystkie skrzynie miały wypełnić się złotymi monetami, a jego znalazca mógł kiedy chciał, stawać się niewidzialnym. W rzeczywistości jednak, poszukiwanie kwiatu paproci było jedynie pretekstem do spotkań zakochanych. W noc Kupały dziewczęta puszczały na wodę wianki - symbol panieństwa - splecione z chabrów maków, rumianków, ruty. Przywiązywały je o deseczki z przymocowaną świecą. Jeżeli wianek płynął długo i prosto lub jeżeli wyłowił go ukochany znaczyło to rychłe zamążpójście. Nieszczęście przynosiło zaplątanie się wianka w roślinach wodnych co zwiastowało, że przynajmniej jeszcze przez rok dziewczyna nie wyjdzie za mąż. Najgorzej wróżyło jednak zatoniecie wianka lub zgaśnięcie świeczki. Zapowiadać miało bowiem kłopoty życiowe, nieodwzajemnioną miłość, staropanieństwo, nieślubne dziecko a czasem nawet śmierć.
Multimedia
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/b2/%D0%98%D0%B2%D0%B0%D0%BD_%D0%9A%D1%83%D0%BF%D0%B0%D0%BB%D0%B0.%D0%93%D0%B0%D0%B4%D0%B0%D0%BD%D0%B8%D0%B5_%D0%BD%D0%B0_%D0%B2%D0%B5%D0%BD%D0%BA%D0%B0%D1%85.2008.%D0%94%D0%BE%D1%81%D0%BA%D0%B0,%D0%BC%D0%B0%D1%81%D0%BB%D0%BE150%D1%8585_%D1%81%D0%BC.jpeg
http://kronika.lasowiacy.ch/pl/Kronika/Wianki_08/wianki.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/c1/d3/b6/z11981761Q,Noc-sw--Jana-nie-moze-obyc-sie-bez-puszczania-wian.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/75/1f/b7/z12001141Q,Noc-Kupaly-2012.jpg
Na podstawie
"Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne"- Barbara Ogrodowska - Wydawnictwo Muza SA (seria "Ocalić od zapomnienia")
Tagi
Św. Jan Chrzciciel